Janusz Buczkowski nie zwalnia.... Kielecki artysta fotografik, który w końcu maja 2022 roku dobiegł pięknych lat dziewięćdziesięciu, wpisał się w poczet twórców sztuki - malarzy aktorów, pisarzy muzyków - którzy osiągnąwszy jesień życia nie zasklepili się w rozpamiętywaniu przeszłości i melancholijnym rozczulaniu nad onegdajszymi czasy, gdy mieli Muzy na posyłki i opływali w zaszczyty i honory, a imponuje wprawiającą w pełen szacunku podziw aktywnością. Nestor Buczkowski to nazwisko oraz instytucja, artysta o potężnym dorobku i pozycji już klasyka, ostatni ze słynnej Kieleckiej Szkoły Krajobrazu, która przed półwieczem nieźle namieszała w rozdyskutowanym ówcześnie polskim światku światłoczułego kunsztu, autor wielu prezentacji indywidualnych i uczestnik rozlicznych wystaw zbiorowych w krajowych i zagranicznych salonach i galeriach.
Ale oto do artystycznej biografii ostatniej dekady Buczkowski wprowadził nowy rodzaj wypowiedzi. Ekspresję obrazu zamienił na słowo, a papier fotograficzny na papier "zwyczajny", używany pod pióro. Kto Buczkowskiego zna, ten dopowie, że w pisaniu znalazł ujście i spełnienie swego temperamentu gawędziarza, co sprawnie potwierdził umiejętnościami narracyjnymi w kilku tomach wspomnień. Poważył się również na próby powieściowe. Ma swoich czytelników. (...) Jerzy Daniel
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Janusz Buczkowski ; [wstęp Jerzy Daniel].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni